poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Bez kapustnych

Po spotkaniu z osobą, która nie je kapustnych, postanowiłam sprawdzić, czy uda się utrzymać zdrową dietę i w taki sposób. Spróbowałam i po pięciu dniach się poddałam. Jakkolwiek bym nie kombinowała, nie byłam w stanie zjeść wystarczającej ilości kalorii, białka ani kwasów omega-3. Jedzenie stało się tak monotonne, że nie mogłam na nie patrzeć; zaczęło mi wręcz śnić mi się po nocach.

Być może osoby z dietą 1500 kcal byłyby w stanie jakiś czas tak pociągnąć, ale ja z wielką ulgą (i z błogosławieństwem dietetyka i lekarza) powróciłam do kalafiora, rzodkiewki i kapusty.

Abstract: no cruciferous no fun.

3 komentarze:

  1. Good sitfe you've got here.. It's hard to find good quality writing like yours nowadays.
    I really apprecioate people like you! Take care!!

    OdpowiedzUsuń
  2. I have been surfing online greater than 3 hours nowadays, but I by no means found any interesting article
    like yours. It is lovely worth enough for me.
    Personally, if all webmasters and bloggers made goodd content as you
    did, the web can bee much more useful thann ever before.

    OdpowiedzUsuń
  3. It's awesome too isit this website and reading the views
    of all mates reggarding this paragraph, while I am also keen of getting know-how.

    OdpowiedzUsuń